Lence potrzebna była krew. Daniel nie wahał się ani chwili.
-chcę oddać krew dla Lenki. Powiedział wchodząc do pokoju
pielęgniarek.
-nie ma problemu. Jaką ma pan grupę krwi?
-AB, o ile dobrze pamiętam Rh+. Proszę moment poczekać, mam
przy sobie książeczkę dawcy krwi i tam jest napisane, zaraz sprawdzę. Daniel
znalazł swoją książeczkę honorowego dawcy krwi i szybko podał ją pielęgniarce.
Ta wzięła od niego książeczkę i zrobiła dziwną minę.
-rzeczywiście AB Rh+. Powiedziała z wahaniem po chwili
ciszy. Lenka ma co prawda 0 Rh- ale… ale i tak może pan oddać krew. Powiedziała
i spojrzała na niego uważnie. Widziała, że zrozumiał co to oznacza. Na twarzy
miał zrezygnowany wyraz twarzy.
-wie pani,nigdy nie byłem jakoś wybitny z biologii, ale coś tam
pamiętam. Skoro ja mam grupę AB a Lenka 0, to znaczy, że ja… że nie mogę być…
że to niemożliwe abym był jej ojcem. Prawda? Zapytał z bólem.
-niestety. Strasznie mi przykro.
-wie pani co? I tak oddam krew. Pewnie się komuś kiedyś
przyda.
Daniel
siedział załamany na korytarzu. Gdy jechał do szpitala myślał, że nie może być
już gorzej. Jego ukochana córeczka miała wypadek i jest w ciężkim stanie w
szpitalu. Życie zakpiło z niego i pokazało mu, że jednak może. Okazało się, że
jego ukochana córeczka tak naprawdę nie jest jego. Mimo, że od urodzenia to on
o nią dbał i on ją wychowywał to nie jest jego córeczka. To nie krew z jego
krwi, ciało z jego ciała. Czy to zmieniło jego podejście do córeczki? Nie. W końcu
to nie jej wina i nadal ją kochał, i zawsze będzie. To jednak zmieniło jego
podejście do żony. Diametralnie. Gdy przyjechał do szpitala i zobaczył ją
zapłakaną i martwiącą się o dziecko pomyślał, że może mógłby jej wybaczyć,
zrobić to dla Lenki. Teraz już tak nie myślał. Czuł się oszukany. Zawaliło mu
się życie. Po raz kolejny. Po jego policzku spłynęła jedna łza. Samotna, tak
samo jak on.
Wszedł do
sali. Jego była żona leżała na łóżku. Ucieszyła się na jego widok. Daniel był
daleki od zadowolenia, szczególnie z powodu spotkania z byłą żoną.
-wiadomo coś więcej niż wcześniej? Zapytała z napięciem.
-i tak, i nie. Odpowiedział smutno Daniel.
-dlaczego jesteś taki tajemniczy. Co z Lenką?
-została przeniesiona na salę pooperacyjną i najbliższe doby
będą decydujące, ale to już wiesz. Lekarze są jednak dobrej myśli. Ma silny organizm i na pewno z tego wyjdzie. A co do nowości to dowiedziałem się, że
zdradzałaś mnie od początku naszego związku, a Lenka nie jest moją córką.
Powiedział to z pozornym spokojem, jednak jego głos nasycony był niewyobrażalnym
bólem. Natalia zbladła.
-Daniel to wszystko nie tak. Ja wtedy… zaczęła się
tłumaczyć, ale Daniel nie dał jej nic powiedzieć.
-zamilcz. Nie chce nic wiedzieć.
Daniel
usiadł przy łóżku Lenki i ją obserwował. Przecież to jego malutka córeczka. To
dla niej zawsze był gotów zrobić wszystko. Czy to, że nie jest jej biologicznym
ojcem może to zmienić? Nie. To, że kocha ją ponad wszystko nigdy się nie
zmieni. Tego był absolutnie pewien. Jego uczucia w stosunku do niej nie
zmieniły się ani odrobinę. Ujął delikatnie jej małą rączkę i pocałował.
-wszystko będzie dobrze kwiatuszku – szepnął czule - jestem
przy tobie i nigdy cię nie zostawię.
***
Witam :) Adrenalina i jej ukochana bezsenność znów coś stworzyły. Nie będę się tu rozpisywać, bo wszystko co chciałam przekazać jest powyżej. A tak swoją drogą to dziękuję wszystkim, którzy to czytają i komentują. To naprawdę miłe.
Przy sprawdzaniu grup krwi można się dużo, nawet bardzo, dowiedzieć. Współczuję Danielowi, przecież taka informacja w takim momencie to najgorsze, co faceta może spotkać. Cóż, los nie wybiera. Podoba mi się jednak to, że mimo wszystko kocha córeczkę tak samo, jak wcześniej. :)
OdpowiedzUsuńŻal mi Daniela. Dowiaduje się w takiej chwili, że nie jest ojcem dziecka, które wychowywał od maleńkości. Jednak mimo wszytko powinien pozwolić swojej żonie skończyć to co miała mu powiedzenia. Może b nie do końca było tak, jak to sobie Daniel wyobraża. Mogla być zgwałcona, chociaż to mało prawdopodobne, ale mogło tak być.
OdpowiedzUsuńczy jego była żona liczyła że cos takiego nigdy nie wyjdzie na jaw. Ok znam przypadki gdy 23 letnie osoby nie wiedzą jaką mają grupę krwi ci całkiem możliwie ze zgdności z rodzicami by nie było, ale jego była zachowała się bardzo naiwnie. Do tego oszukiwała Daniela od samego początku. Podobała mi się za to postawa środkowego to że nie odsuną się od córki choć tak naprawdę mógł to w tej sytuacji zrobić
OdpowiedzUsuńDaniel najpierw się rozhulał, żeby zaskakująco szybko zostać przywróconym do pionu. Lena nie jest jego córką, ale nie da się tak po prostu przekreślić miłości do dziecka. Bo dziecko zawsze jest niewinne i bezbronne. Mnie nie dziwi decyzja Pliny, żeby zostać z Leną. Do żony chyba już nie żywi żadnych uczuć, może poza niechęcią i pogardą. Mam nadzieję, że mała z tego wyjdzie!
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy zrobiło mi się go szkoda :(. Nie rozumiem jak ona mogła go okłamywać tyle lat! Biedna Lenka nie jest niczemu winna i dobrze, że Daniel nie odwraca się od niej, bo na pewno by tego nie zrozumiała.
OdpowiedzUsuńNowy rozdział na: i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com Pozdrawiam i zapraszam :)
Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na: sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/
UsuńPozdrawiam :)
Zapraszam na nowy rozdział na: i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com oraz na: sparkle-in-the-eyes.blogspot.com Pozdrawiam :)
UsuńZapraszam na mojego nowego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/2013/02/prolog.
Opowiadanie będzie o siatkarzach głownie o Winiarze
NA http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/ POJAWIŁ SIĘ PIERWSZY ROZDZIAŁ ZAPRASZAM,
OdpowiedzUsuńtwój blog jest inny mysle ze bede tu czesto zaglądac
NA http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/ POJAWIŁ SIĘ DRUGI ROZDZIAŁ SERDECZNIE ZAPRASZAM
OdpowiedzUsuńWINIAROWA:)
Twój blog jest świetny :) Ciekawa jestem jak dalej potoczy się ta historia. W wolnej chwili zapraszam do mnie http://szczescierodzinamiloscwygrana.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper, ale ile zwrotów akcji. :O
OdpowiedzUsuńŚwietny blog !Zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/
sama miałam opowiadanie o Plińskim!!!
OdpowiedzUsuńJakże miłą odskocznią jest orzeczytać coś o Papie, a nie o Zibim i Kurku...
jeśli by Cię to ciekawiło belchatowskie-szczescie.blogspot.com
właśnie o Danielu ; ) pozdrawiam, NW:*
jejku... ale się mu pokomplikowało...
OdpowiedzUsuńdobrze że jakoś to znosi...
Będzie dobrze! Głowa do góry i do przodu :)
Świetny rozdział ;) Przepraszam że dopiero teraz go komentuję :3
u mnie 20 rozdział :)
zapraszam :***
Faustyna
i 21 też już jest:D
UsuńPlina!!! Masz mnie. Zabieram się za nadrobienie zaległości. I zapraszam do mnie- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/. Pozdrawiam, S. ;)
OdpowiedzUsuń